sobota, 13 września 2014

Spacer do pizzerii.

W Gliwicach wciąż trwa walka z sesją. W Czwartek Czarek napisał egzamin, po czym zadzwonił do mnie, żeby zaproponować mi odprężające piwko. Oprócz mnie zaprosił również kilka innych osób. Koniec końców, po burzliwej dyskusji na facebooku ustaliliśmy, że idziemy do pizzerii Stonehenge na Pogoni w Sosnowcu. Chwilę potem Czarek napisał mi wiadomość:
- I całe bieganie i ćwiczenia, żeby na koniec nażreć się pizzą!
- Nie marudź - odpowiedziałem - kto powiedział, że musimy jechać do Sosnowca autobusem. :D

Czarek zrozumiał mój zamysł - szykuje się wycieczka piesza.

     ***

Trasa: Psary - Parcina - Góra Dorotka - Las Grodziecki - Będzin, Gzichów - Będzin Syberka - Szpital wojewódzki - "Żyleta" - Pogoń - Pizzeria Stonehenge, ul. Spółdzielcza 8 
Dystans: 17,08 km
Data: 12.09.2014
Skład: Osin i Czarek
Mapka i statystyki (by Endomondo):
Maksymalną prędkość należy brać z przymrużeniem oka ;)

Do Czarka podjechałem rowerem. Po około godzinie rekreacyjnej jazdy, zostawiłem rower u niego w garażu i po krótkim odpoczynku i wypiciu szklanki wody wyruszyliśmy w stronę Sosnowca.
"Górzyste" tereny powiatu będzińskiego. Psary.
 Na samym początku czekała nas wspinaczka na szczyt Parciny (354 m n.p.m.) znajdującej się na granicy Psar i Będzina. Najpierw szybkie podejście.
Prawie jak na Babiej, co nie Czarek? :)
 Na szczycie znajdują się ruiny przedwojennego hangaru szybowcowego. Więcej o tym miejscu możecie poczytać tutaj.
Dawny hangar szybowcowy.
Rozciągają się stąd przepiękne widoki.
Widok na wschód w stronę elektrowni Łagisza.
Góra św. Doroty. Widok na południowy-wschód.
Widok na południowy-zachód w stronę Siemianowic Śląskich. Po lewej widać kominy dawnej cementowni Grodziec.
Po pokonaniu wzgórza zeszliśmy łąkami w dół w stronę Grodźca. Po szybkich zakupach ruszyliśmy w górę, na szczyt Dorotki (381 m n.p.m.) -  wzgórza górującego nad okolicą.
Szlak Św. Jakuba - droga pątnicza do Santiago de Compostela w Hiszpanii.
Wspinamy się powolutku.
 Na szczycie wzgórza św. Doroty (popularnie nazywanej Dorotki) znajduje się kościół. Góra ta ma bogatą historię. W dawnych czasach istniało tu miejsce kultu pogańskiego. Ponoć do dziś można zaobserwować niewielki wał ziemny, świadczący o tym, że kiedyś znajdowały się tu starożytne mury.
Kościół na Dorotce.
Postument na którym dawniej znajdował się krzyż, wyznacza szczyt Dorotki (381,3 m n.p.m.)
Wschodnie stoki Dorotki oferują piękne widoki na Zagłębie.
Widok na Łagiszę.
Kapliczka na stokach Dorotki.
Schodzi się momentami stromą, błotnistą ścieżką. Trzeba uważać, żeby się nie poślizgnąć.
Czarek, a nad nim oznaczenie szlaku jakubowego.
 Po zejściu z Dorotki skierowaliśmy się w stronę centrum Będzina.
Wiadukt drogi krajowej 86.

Dalej nasz droga zaczęła kluczyć po Lesie Grodzieckim.
Wąska dróżka przez Las Grodziecki.
Leśna polana.
 Po przejściu przez las weszliśmy znowu na tereny zabudowane. Przed nami rozciągała się dzielnica Gzichów. Minęliśmy drogę do Grodźca i weszliśmy w osiedle.
Wjazd do zajezdni Tramwai Śląskich.
 Następnie po przejściu przez tory tramwajowe i ul. Czeladzką, znaleźliśmy się na Syberce, przez wielu uważaną za najzimniejszą oraz najbardziej wietrzną dzielnicę Będzina.
Park na Syberce.
 Chwilę później weszliśmy na teren działek. Upewniliśmy się, pytając starszego pana, czy aby na pewno z drugiej strony jest wyjście. Gdyby południowa brama była zamknięta, zmarnowalibyśmy 2 km.
Działki.
Na szczęście furtka była otwarta i mogliśmy szybko podejść pod szpital wojewódzki, mijając po drodze wieże transmisyjną.
Wieża transmisyjna, Małobądz.
Szpital wojewódzki, urazówka. To już prawie Sosnowiec.
Widok w stronę elektrociepłowni.
 Po przedarciu się przez "będzińskie pola", otaczające szpital wojewódzki dotarliśmy do granic Sosnowca. Powitała nas Żyleta - budynek wydziału nauk o ziemi Uniwersytetu Śląskiego.
Sosnowiec wita!
 Budynku tego szczerze pomnik T.Rexa w skali 1:1.
Tyranozaurus Rex. Miejsce zamieszkania: Sosnowiec.
Żyleta - najwyższy budynek w okolicy.
 Naszą wycieczkę zakończyliśmy oficjalnie pod kościołem św. Tomasza na Pogoni. Tam spotkaliśmy się z dwiema koleżankami i poszliśmy na pizze. Smakowała wybornie! ;)
Kościół pw. św. Tomasza.
PS
Polecam pizze z gruszką, orzeszkami Pini i miodem. ;) Niespotykana kompozycja.

~Osin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz