czwartek, 9 kwietnia 2015

Typowa apteczna w nietypowy sposób cz. II

W pierwszej części tego artykułu opisywałem użyteczne i mało popularne przedmioty, które możemy wsadzić do naszej apteczki turystycznej i które mogą być niezwykle użyteczne w kryzysowej sytuacji. Jeżeli chcecie przeczytać tę część kliknijcie w ten link:

[link] Typowa apteczka w nietypowy sposób cz. I

Natomiast dzisiaj przyjrzymy się w jaki sposób apteczka pomoże nam przetrwać w kryzysowym momencie. Wyobraźmy sobie taką sytuację: wybraliśmy się na jednodniową wędrówkę po okolicznym lesie. Mamy plecak, do którego wrzuciliśmy to co każdy turysta powinien mieć: sweter, kurtkę, wodę, coś do jedzenia, apteczkę PP, mapę, coś ostrego (nóż lub scyzoryk),kompas i telefon z pełną baterią. Jednak po drodze zgubiliśmy szlak i od kilku godzin błądzimy po lesie, nie mając pojęcia gdzie jesteśmy i w którym kierunku powinniśmy iść. Telefon nie łapie zasięgu, przez co nie możemy wezwać pomocy. W dodatku zapada zmrok i zapowiada się, że będziemy musieli spędzić noc w terenie, lub wędrować nocą (nocna wędrówka nie jest dobrym pomysłem, ponieważ możemy pogorszyć swoje położenie jeszcze bardziej). Jak więc wykorzystać nasz ekwipunek?



1. Bandaż - ten długi kawałek materiału doskonale sprawdzi się jako lina, którą zwiążemy np. kilka gałęzi w celu budowy jakieś prostego schronienia.

Poruszając się bez konkretnego punktu odniesienia łatwo nieświadomie stracić kierunek marszu. Może się nam wydawać, że idziemy cały czas prosto, mimo, że robimy już któreś kółko z rzędu. Słyszałem o gościu, który, aby nie stracić kierunku marszu w tropikalnej dżungli, przywiązał do paska, długi kawałek liany, który wlókł za sobą. Dzięki temu łatwo mógł korygować kierunek swojego marszu. Wystarczy, że co chwila oglądał się za siebie, obserwując lianę. Gdy ta wyginała się w którąś stronę, oznaczało to, że właśnie zboczył z kursu i musi trochę odbić w drugą stronę. My możemy zastąpić lianę bandażem z naszej apteczki.



2. Folia NRC - za jej pomocą możemy zbudować prowizoryczne schronienie, które ochroni nas przed deszczem i wiatrem. Wystarczy rozciągnąć między dwoma drzewami linę albo sznurek (wspomniany wyżej bandaż, też się doskonale sprawdzi - nawet jak już będzie trochę brudny bo ciągnęliśmy go za sobą przez kilka kilometrów ;) ) i przywiązać do niej rogi folii. Rogi z drugiej strony przygniatamy kamieniami.



Jeśli mamy dwie takie folie, to z drugiej możemy zrobić prowizoryczny śpiwór, który pozwoli utrzymać temperaturę naszego ciała.

Nietrudno zauważyć, że taka folia będzie widoczna nawet ze sporej odległości. Wystarczy rozłożyć ją w miejscu nieosłoniętym przez drzewa ani żadne inne przeszkody terenowe i ułożyć na niej napis S.O.S. z kamieni, patyków czy innych rzeczy, które mamy akurat pod ręką


3. Za pomocą nadmanganianu potasu i gliceryny łatwo rozpalimy ognisko. Wystarczy na kawałku bandaża/waciku/gazy jałowej (niepotrzebne skreślić) położyć obie substancje. Reakcja chemiczna spowoduje zapłon materiału.


4. Plaster będzie doskonałą łatką jeśli z jakiegoś powodu nasza folia NRC się przedziurawi i w nocny zacznie na nas kapać. Poza tym za ich pomocą możemy znakować drzewa, które mijamy - będzie to informacja dla szukających nas ratowników. Ponieważ w ten sposób zaśmiecamy las, używajmy tej metody w ostateczności i nie róbmy zbyt częstych znaczeń.


5. Skalpel - to po prostu super ostry nóż. Ponieważ posługiwanie się samym ostrzem może być trudne i łatwo się w ten sposób skaleczyć, warto wykonać prostą rękojeść do niego. Wystarczy zrobić nacięcie w jednym końcu patyka i wsadzić tam skalpel. Potem wystarczy mocno obwiązać nacięcie, żeby skalpel nie wypadł i nóż jest gotowy. Poniekąd dzida też - wystarczy wziąć dłuższy patyk



Podsumowując, w jakiejkolwiek sytuacji byśmy się nie znaleźli, najważniejszym narzędziem, jakim powinniśmy się posługiwać to rozum z fabrycznie wbudowanymi modułami zdrowego rozsądku i kreatywności. Ten akurat mamy zawsze pod ręką. Dobrze go wykorzystując możemy wyjść cało z niemal wszystkich tarapatów. Wystarczy odrobina pomysłowości (i wiedzy), bo wykorzystując to co akurat mamy pod ręką zmierzyć się z przeciwnościami losu. Zapewne w naszym plecaku i w naszej apteczne znajdziemy jeszcze wiele przydatnych rzeczy, które mogą nam ułatwić zadanie. Wystarczy tylko ruszyć głową i zastanowić się jak je wykorzystać.


Pozdrawiam,
Czarek

PS:  A Wy macie jeszcze jakieś pomysły jak wykorzystać apteczkę w nietypowy sposób? Jeśli tak to podzielcie się tą wiedzą w komentarzach :)

1 komentarz:

  1. Linkując zdjęcia ze sklepu HobbyHouse.pl wypadałoby podać link do pokazywanego produktu - czyli folia NRC

    OdpowiedzUsuń