piątek, 27 czerwca 2014

Typowa apteczka w nietypowy sposób cz. I

Ostatnim czasem zaniedbaliśmy naszego bloga. Dopadła nas sesyjna zawierucha, kolejne zaliczenia i poprawki a co za tym idzie nieprzespane noce, kawa pita wiadrami... Cóż, niezbyt ciekawy okres dla każdego studenta. Szał egzaminów, niezależnie od ich wyników, powoli chyli ku końcowi. Łapiąc chwilę oddechu, postanowiłem napisać obiecany już artykuł o apteczkach pierwszej pomocy. Nie będzie to jednak kolejny banalny artykuł o tym, jak ważny jest element wyposażenia i co ona powinna zawierać. W internecie znajdziemy setki tego typu artykułów. Dlatego ja podejdę do tematu w sposób nietypowy, powiedziałbym survivalowy. Artykuł podzielę na dwie części: najpierw opowiem o mniej znanym, aczkolwiek przydatnym wyposażeniu, a następnie w jaki jeszcze sposób można użyć zawartości apteczki i bynajmniej nie mam tu na myśli tamowania przecieków i łatania dziur w naszym ciele. ;)


Co więc możemy wsadzić do apteczki oprócz bandażu i olbrzymiego zapasu plastrów (te akurat w czasie wędrówki przydają się zawsze i w dużych ilościach)?


1. Pierwszą propozycją doposażenia apteczki jest koc ratunkowy (albo jak kto woli folia NRC). Jest to cienka folia, która z jednej strony jest srebrna, a z drugiej złota. Ta pierwsza ekranuje ciepło, a druga je przepuszcza. W efekcie w zależności, którą stroną przykryjemy poszkodowanego, folia będzie go chronić przed hipotermią (wychłodzeniem) lub hipertermią (przegrzaniem). Zaletą koca ratunkowego jest to, że jest lekki, a złożony ma objętość tabliczki czekolady. Na własnej skórze przekonałem się o skuteczności tego sprzętu. W 30 stopniowym upale owinąłem się taką folią NRC - już po paru minutach leżenia, temperatura pod nią była co najmniej 10 stopni mniejsza niż na zewnątrz.
Koce ratunkowe są często używane przez profesjonalne służby ratunkowe. Złota strona przepuszcza ciepło do środka, a srebrna utrzymuje ciepło w środku.

2. Tabletki do uzdatniania wody - przydatne, jeśli z jakichś powodów będziemy musieli pić wodę z podejrzanego źródła np. z jakiegoś niezbyt czystego strumienia. W takiej wodzie mogą występować m.in. pasożyty, co może się niekorzystnie odbić na naszym zdrowiu. Jedna taka tabletka wystarczy na ok. 1-2 litra wody, wybije wszystkie niepożądane formy życia i po ok. pół godzinie woda będzie nadawała się do picia.


3. Namiot ratunkowy - podobnie jak koc ratunkowy jest lekki i zajmuje tyle miejsca co zwykła tabliczka czekolady. W sytuacji awaryjnej może być niezwykle użyteczny, co prawda wejdzie tam tylko jedna osoba, ale uchroni nas przed deszczem i zapewni jakąkolwiek izolację termiczną. Poza tym jest doskonale widoczny w terenie, co może ułatwić ratownikom odnalezienie nas.



Doskonały element wyposażenia turysty - lekki, nie zajmujący cennego miejsca w plecaku, użyteczny w sytuacji awaryjnej (i nie tylko).




4. Igła - nic specjalnie nadzwyczajnego, lecz rzadko widuje je się w apteczkach. Przydają się chociażby do wydłubania drzazgi.

5. Plaster na szpulce, nożyczki, flamaster - o użyteczności nożyczek w apteczce przekonał się każdy, kto zabrał na szlak plater w postaci jedno metrowej taśmy i próbował uciąć kawałek tępymi nożyczkami ze scyzoryka. Data i godzina założenia opatrunku napisana flamastrem na kawałku szpulkowego plastra może być cenną informacją dla lekarza zajmującego się poszkodowanym.


~Czarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz