czwartek, 19 czerwca 2014

5 sztuczek, których znajomość przydaje się w terenie


Na rozgrzewkę w tworzeniu postów na blogu postanowiłem opisać kilka sztuczek, które mogą być pomocne w terenie (i nie tylko). Zobaczcie sami.


1. Marsz na azymut
Sztuczka przydatna jest np. wtedy, gdy znajdujemy się na jakimś wzniesieniu i widzimy przed sobą cel - jako przykład weźmy jakąś charakterystyczną skałę. Problem polega na tym, że między nami a naszą skałą jest kawałek lasu, w którym możemy się zgubić. W tej sytuacji wystarczy wyznaczyć azymut za pomocą busoli. Najpierw za pomocą układu celowniczego ustawiamy ją odpowiednio na cel. Układ ten opiera się na tej samej zasadzie, co układ celowniczy karabinu szczerbinka - muszka - cel (trzy punkty w jednej linii). Następnie za pomocą lusterka ustawiamy tarczę busoli tak, żeby oznaczenie kierunku północnego pokrywało się z kierunkiem wskazywanym przez igłę. W końcu możemy odczytać kąt między północą a naszym kierunkiem marszu - to jest właśnie azymut. Sam marsz polega na tym, że idziemy przed siebie cały czas, utrzymując igłę na oznaczeniu północy na tarczy. Jeśli nie musimy wyznaczać samego azymutu, a kierunek marszu na jego podstawie postępujemy odwrotnie - najpierw ustawiamy azymut na tarczy busoli, potem orientujemy igłę względem oznaczenia północy i na końcu możemy jeszcze za pomocą przyrządów celowniczych określić obiekt na który będziemy szli (wtedy nie musimy patrzeć na busolę, ale nie zawsze tak się da zrobić. Istnieje niepisana zasada, że azymut zmienia się przy jakichś charakterystycznych punktach. To znaczy, że jeśli idąc na azymut i odliczając kolejne kroki wylądujecie pół metra przed słupem, to śmiało możecie przyjąć, że chodzi o ten słup. Metoda ta może być przydatna przy robieniu gier terenowych, wszelkich biegach na orientację, a także do zrobienia prostej i praktycznej mapy okolicy. Wystarczy zapisać kolejne azymuty i ilość kroków wykonanych w danym kierunku.

Tak wygląda współczesna busola:




2. Azymut zwrotny
Ta sztuczka może być przydatna, kiedy się zgubimy. Wystarczy odnaleźć miejsce z dobrym widokiem na okolicę i znaleźć dwa charakterystyczne miejsca, które są zaznaczone na naszej mapie, wyznaczyć azymuty na nie i dodać/odjąć 180 stopni. W ten sposób otrzymujemy dwa azymuty wsteczne. Teraz wystarczy poprowadzić linie zgodne z azymutami od tych miejsc charakterystycznych. My znajdujemy się dokładnie na ich przecięciu. Jeśli dodatkowo znajdujemy się przy drodze albo innej "linii terenowej" (pasmo górskie, rzeka, linia kolejowa itp.) sprawa jest jeszcze prostsza, gdyż wystarczy jeden azymut, a my znajdujemy się dokładnie na przecięciu linii azymutalnej z ową "linią terenową".



3. Określenie czasu, jaki nam pozostał do zachodu słońca
Mierzymy ile palców zmieści się między linią horyzontu a słońcem. Jeden palec to odpowiednik 15 minut (zatem cztery dają nam pełną godzinę). Pamiętaj, że ręka musi być całkowicie wyprostowana, inaczej otrzymany tą metodą czas nie będzie wiarygodny.



4.Wyznaczanie kierunków świata za pomocą zegarka
Wystarczy ustawić zegarek tak, żeby wskazówka godzinowa wskazywała słońce. Połowa kąta między wskazówką godzinową a godziną 12 wyznacza południe na półkuli północnej, a północ na półkuli południowej



5.Rozpalanie ogniska z mokrego drewna
Na ogół rozpalenie ogniska po deszczu stanowi problem. Mało osób wie, że drewno po deszczu zazwyczaj jest wilgotne na zewnątrz a suche w środku (mniejsze patyki będą mokre na wylot; świeże patyki będą całe wilgotne, bo są świeże; drewno, które poleży w wodzie, też się do niczego nie nada). Wystarczy przepołowić patyk/pieniek na pół, ze środka zestrugać trochę wiórów jako rozpałkę i narąbać "większych drzazg" i ognisko można rozpalać. Jak już je rozpalimy i wytworzy się żar można już palić drewnem mokrym, ale będzie dużo dymu (dym z ogniska oprócz tego, że gryzie w oczy to odstrasza komary i inne latające robactwo).

~Czarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz