26.07.2015 r., Niedziela
Obudziliśmy się około godziny ósmej i po szybkim śniadaniu zebraliśmy graty i wyszliśmy ze schroniska. Rozpogodziło się i nic nie wskazywało na to, że jeszcze kilka godzin temu szalała burza. Dziarskim krokiem dotarliśmy do Polany Huciska, skąd kolejką wróciliśmy do bramek.
 |
Polana Chochołowska. |
 |
Pożegnanie z Chochołowską... |
Wkrótce wróciliśmy do Zakopanego, gdzie na Krupówkach pożegnaliśmy Jarka.
 |
Krupówki w szczycie sezonu... |
***
Pod Wielką Krokwią spotkaliśmy się z Piotrkiem i Dawidem, który jest organizatorem reszty wyprawy. Ścieżką pod reglami doszliśmy do bramki TPN u wylotu dol. Białego.
 |
Wielka Krokiew. |
 |
Organizator na początku wyprawy. ;) |
Dolina Białego ze względu na piękne walory przyrodnicze i bliskość Zakopanego jest bardzo popularnym celem podróży wśród wczasowiczów. Na przestrzeni 2,5 km mijaliśmy tabuny turystów, których nie pozazdrościłoby nawet Morskie Oko. ;)
Tutaj widać wyraźnie charakter geologiczny Tatr Zachodnich. Dolina jest wąska z poszarpanymi, skalnymi ścianami. Potok Biały obnażył miękkie skały osadowe, głównie wapienie i dolomity.
 |
Potok Biały - artysta rzeźbiący w wapieniu. |
 |
Białe wapienne skały przywodzą na myśl jurajskie krajobrazy. ;) |
 |
Momentami bywa wąsko. |
 |
Za żółtymi znakami. |
 |
Już prawie koniec doliny... Po prawej stoki Igły (1207 m n.p.m.). |
 |
W górnej części doliny, potok tworzy kilka malowniczych wodospadów. |
 |
Pod górę. |
Wkrótce dolina skończyła się i zaczęliśmy krótkie, ale mozolne podejście do Ścieżki pod Reglami.
 |
Na Ścieżce pod Reglami. |
Ścieżka pod Reglami została wytyczona na początku XX w. przez Towarzystwo Tatrzańskie. Choć niepozorna, jest niezwykle malownicza. Wiedzie ona od Doliny Chochołowskiej do Kalatówek, przechodząc przez malownicze przełęcze górskie i zielone lasy regla górnego. Niestety nie da się aktualnie przejść całości, gdyż odcinek między dolinami Chochołowską i Kościeliską jest zamknięty do odwołania. Powodem są zniszczenia wywołane przez orkan Ksawery w grudniu 2013 r.
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w stronę Kalatówek. W tym miejscu należy wspomnieć o problemach Darka - po wczorajszych przeżyciach miał zupełnie przemoczone buty. Postanowił więc przejść całą dzisiejszą trasę w... tytułowych klapkach. Pomimo tego nietypowego obuwia, poradził sobie świetnie. ;)
 |
Jest kilka krótszych podejść, ale trasa jest ogólnie płaska. |
 |
Widok w stronę Zakopanego i Gorców. |
 |
Skaliste stoki Krokwi. |
 |
Miejscami można spotkać sztuczne ułatwienia w postaci schodów i poręczy. |
 |
Widok wstecz w stronę Sarniej Skały. |
 |
O 14:53 meldujemy się na Wyżniej Przełęczy Białego i rozpoczynamy marsz w dół do Kalatówek. |
 |
Darek eksploatuje klapki na stromym zejściu. |
W końcu zeszliśmy do Kalatówek i ruszyliśmy w kierunku klasztoru Albertynek. Został wybudowany w 1898 roku przez Albertynów z pieniędzy hojnie łożonych przez górali, którzy odstąpili część swego wynagrodzenia za budowę drogi do Morskiego Oka. Teren pod budowę ofiarował Władysław Zamoyski. Zabudowania klasztoru zaprojektował w stylu zakopiańskim Stanisław Witkiewicz. Kompleks składa się z budynku mieszkalnego, kaplicy oraz pustelni brata Alberta. Miejsce to jest jednym z najważniejszych miejsc kultu w Tatrach.
 |
Wejście do klasztoru. |
 |
Piękne przesłanie... |
 |
Kaplica. |
 |
Ołtarz w kaplicy. |
 |
Pustelnia Brata Alberta. |
 |
Trasa kolei linowej na Kasprowy Wierch. |
Po zwiedzeniu klasztoru zeszliśmy do Kuźnic, gdzie zjedliśmy szybki obiad, po czym rozpoczęliśmy wędrówkę do schroniska Murowaniec. Z dwóch możliwych tras wybraliśmy szlak żółty przez dol. Jaworzynka. Dolina ta jest odgałęzieniem Doliny Bystrej i prowadzi pod zbocza Kopy Magury (1704 m n.p.m.). Dno doliny zajmuje Polana Jaworzynka, gdzie oglądać można chaty pasterskie. Potok Jaworzynka płynie tylko po większych opadach, gdyż większość wody spływa z doliny pod ziemią. Sprawia to, że jest tu niezwykle cicho. Ten nieziemskim spokój od dawna inspirował i zachwycał. Czasem w dolinie spotkać można niedźwiedzie, jednak my ich nie spotkaliśmy.
 |
Początek Doliny Jaworzynki i Kopa Magury (1704 m n.p.m.) w tle. |
 |
Polana Jaworzynka. |
Po przejściu doliny rozpoczęliśmy mozolne podejście na Przełęcz między Kopami.
 |
Początek podejścia. W tle Skupniów Upłaz. |
 |
Up, up up! |
 |
Odpoczynek na rumowisku skalnym. W tle Gubałówka, Babia Góra i Polica. |
 |
Darek na tle Kopy Magury. |
 |
Im wyżej, tym piękniejsze widoki. ;) |
 |
Dolina Jaworzynka w pełnej krasie. |
 |
Wyłania się Giewont... |
 |
Wieczór nad Tatrami. Babia Góra widoczna jak na dłoni. |
 |
Skupniów Upłaz. |
 |
Wśród kosodrzewiny. |
 |
Prawie przełęcz... |
W końcu dotarliśmy na Przełęcz między Kopami (1499 m n.p.m.). Tu kończył się żółty szlak, a my weszliśmy na niebieski w stronę Hali Gąsienicowej. Był przyjemny wieczór, a szlak łagodnie opadał w kierunku schroniska.
 |
Przełęcz między Kopami (1499 m n.p.m.) i niebieski szlak wspinający się Skupniów Upłazem. |
 |
Szlak na Dolinę Gąsienicową. |
 |
Kościelec w chmurach. |
Dolina Gąsienicowa jest przez wielu uważana za najpiękniejszą w Tatrach. Każdy kto był rozumie dlaczego. ;) Na moment zatrzymaliśmy się przy ośrodku szkolenia PZA "Betlejemka", po czym dotarliśmy do schroniska Murowaniec...
 |
Dawid koło Betlejemki. |
 |
Schronisko PTTK Murowaniec na tle wynurzającego się z chmur Kościelca. |
 |
Skrzyżowanie szlaków koło schroniska. |
~Osin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz